Teraz czas na Howarda
Marcin Gortat był najlepszym graczem Phoenix Suns w przegranym 97:116 meczu z Denver Nuggets
. Polak wyrównał swoje rekordy kariery w liczbie zbiórek (18 – najwięcej w czwartkowych meczach NBA) i przechwytów (3), zdobył także 14 punktów, będąc w tych elementach gry liderem zespołu. Już do przerwy (14 pkt, 11 zb.) uzyskał 15. w sezonie double-double. W drugiej połowie zagrał słabiej, jak cała drużyna. „Nie byliśmy gotowi do walki od początku z twardo grającym rywalem, a gdy odrabialiśmy straty, przytrafiła nam się seria głupich strat" – mówił Gortat.
W niedzielę Suns grają z jego byłym klubem Orlando Magic (transmisja o 20.30 w Canal+). Naszego reprezentanta czekają podkoszowe pojedynki z Dwightem Howardem, od którego przez ponad trzy lata pobierał nauki. – Znam jego grę, także jego słabe strony, i postaram się to wykorzystać – powiedział „Rz" Gortat.