Litwa i Polska – kompleksy czy równorzędne relacje?
Przeprosiny za dokonaną w dobie Piłsudskiego i 19 lat trwającą aneksję Wilna byłyby przez Litwinów odebrane jako postawa otwartości
Od dłuższego czasu Litwa staje pod pręgierzem części polskich mediów, a także środowisk politycznych. Fakty pomieszane są z emocjonalną retoryką mającą przedstawić Litwę jako kraj przesiąknięty antypolonizmem i dybiący na wszelkie przejawy tożsamości wśród mniejszości polskiej na Litwie. Krucjatę wobec tak wyobrażanej i pojmowanej Litwy prowadzi minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski, a jego emisariusze podejmują wobec Litwy nie tylko propagandowe przedsięwzięcia.
Wierzę w inteligencję Polaków i ich otwartość na argumenty litewskie i chcę im przybliżyć jeden z wielowątkowych motywów naszego pojmowania wzajemnych relacji. Wypowiadam się wyłącznie w imieniu własnym, jako polityk i obywatel Litwy o orientacji narodowej. Skoro jednak jestem charakteryzowany przez część prasy polskiej jako „wróg polskości", to może o „wrażych" moich intencjach warto przeczytać z pierwszej ręki.
Dysproporcja sił witalnych
Mam świadomość złożoności naszych relacji wynikającej z biegu historii. W Polsce historiografia, politycy, środowiska kultury rysują nasze związki do czasu upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów w sposób na ogół idealistyczny. Tak się na ogół działo i u nas w okresie „smuty zaborów" w środowiskach zintegrowanych z polskością. Nawiązywano do tego, co w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta