Brakuje chętnych na asystentów sędziego
Wolnych jest blisko 300 etatów. Przez wysokie wymagania i niskie zarobki młodzi prawnicy nie chcą się zgłaszać do pracy w sądzie
Dziś, żeby zostać asystentem, trzeba być dobrze wykształconym. W grę wchodzi ukończenie aplikacji ogólnej prowadzonej przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, zdany egzamin sędziowski lub prokuratorski albo ukończenie aplikacji notarialnej, adwokackiej lub radcowskiej. W zamian można liczyć na zarobki od 2 tys. 675 zł do 3 tys. 824 zł brutto. Wysokość pensji zależy od szczebla sądu, w jakim pracuje asystent. Im wyżej, tym więcej.
Konkurs bez chętnych
Jak twierdzą sami sędziowie, powodem małego zainteresowania pracą asystenta sędziego są właśnie zbyt duże wymagania i niskie zarobki.
3158 etatów dla asystentów sędziów jest dziś w pełni wykorzystanych
Nie bez znaczenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta