Lądowanie z laserem
Lampiony na ogrzane powietrze, budowlane żurawie, poszukiwani przez policję szaleńcy z laserami – na takie przeszkody uskarżają się piloci odrzutowców lądujących na lotnisku Okęcie.
Wtym tygodniu 17-metrowy dźwig już dwa razy wstrzymywał ruch lotniczy na krakowskim lotnisku Balice. Powód to budowa hali w odległości ok. 500 metrów od portu. Pracujący żuraw uniemożliwiał bezpieczne lądowanie samolotów, czym ekscytowała się cała Polska. Ale w Warszawie zarządca lotniska też ma duże problemy z uciążliwym sąsiedztwem, o którym dotychczas się nie mówiło.
– Nawet w ciągu ostatniego miesiąca doszło do kilku incydentów, które bez interwencji służb lotniskowych mogłyby zagrozić bezpieczeństwu pasażerów – ujawnia Przemysław Przybylski z Państwowych Portów Lotniczych.
Lampiony kontra silniki
Służby lotniskowe są stawiane w stan gotowości z powodu zdarzeń na pozór błahych.
30 czerwca z Podzamcza z okolic Parku Fontann wystartowało w niebo ponad tysiąc płonących lampionów. Widowisko było przepiękne – dla wszystkich oprócz zarządcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta