Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To, co inne, napawa nas lękiem

03 sierpnia 2011 | Życie Warszawy
Eran Riklis opowiada w „Misji kadrowego” o pracowniku piekarni w Jerozolimie zmuszonym przewieźć do Rumunii ciało zmarłej w wyniku zamachu bombowego imigrantki
źródło: materiały prasowe
Eran Riklis opowiada w „Misji kadrowego” o pracowniku piekarni w Jerozolimie zmuszonym przewieźć do Rumunii ciało zmarłej w wyniku zamachu bombowego imigrantki
Eran Riklis
źródło: materiały prasowe
Eran Riklis

O niewidzialnych imigrantach, intrygującej Rumunii i swoich specyficznych rodakach mówi reżyser „Misji kadrowego” – najlepszego filmu izraelskiego 2010 r. Pokaz jutro w Kulturze

rozmawia Anna Kilian

Wisielczy humor obecny w „Misji kadrowego" wciąż panu towarzyszy. Kiedy umawialiśmy się na rozmowę, wracał pan z pogrzebu bardzo rozbawiony...

Eran Riklis: Wujek był już bardzo stary, umarł, mając 98 lat. Ja od dziecka nie utrzymywałem z nim kontaktów. Poza tym w Izraelu wszyscy jesteśmy za pan brat ze śmiercią – u nas polityka i przemoc wypływają jedno z drugiego.

I, jak w wielu krajach, śmierć oswaja się śmiechem. A w moich filmach elementy tragiczne i komiczne idą w parze.

Zatem z którymi swoimi bohaterami bardziej się pan utożsamia?

Uważam, że reżyser jest zawsze wszystkimi postaciami, które stworzył na ekranie. Mogę się rozpoznać w każdym bohaterze obojga...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8995

Spis treści
Zamów abonament