Złoty znów słabszy
Kolejny dzień na rynku walutowym znowu przyniósł osłabienie złotego. Jak podkreślają dilerzy tego rynku, rynek czeka na głosowanie dotyczące zwiększenia limitu zadłużenia w amerykańskim Senacie. Atmosfera niepewności znowu najmocniej odbiła się na notowaniach złotego wobec franka szwajcarskiego. Ten pobił kolejny rekord. W godzinach popołudniowych trzeba było za niego płacić 3,67 zł, czyli o blisko 2 proc. więcej niż w poniedziałek.
Później notowania tej pary ustabilizowały się na poziomie 3,66 zł. Drożał także dolar. Amerykańska waluta po południu była wyceniana na 2,82 zł. Euro znowu kosztowało ponad 4 zł. W ciągu dnia za europejską walutę trzeba było płacić nawet 4,03 zł, po południu było to 4,01 zł. Na rynku polskiego długu dominują zakupy, co zaowocowało spadkiem rentowności papierów dwuletnich. Wczoraj po południu ich rentowność wynosiła 4,55 proc. W poniedziałek było to 4,62 proc.