Debata na równych prawach
Wydawało się, że publiczne, telewizyjne debaty najważniejszych polityków to już w Polsce tradycja. Tymczasem nie.
Najbardziej dobitnie pomysł takiej dyskusji skrytykował na Salonie24 publicysta „Gazety Polskiej" Aleksander Ścios, w inny sposób, ale też niechętnie, odniósł się do niego profesor Zdzisław Krasnodębski.
Najpierw Ścios. Według niego „tego rodzaju debaty nie mają żadnego znaczenia informacyjnego i nie służą poznaniu myśli dyskutantów. Ich końcowe przesłanie zależne jest wyłącznie od ocen dokonywanych przez funkcyjne media". A te, jak wiadomo, wobec PiS są wrogie, zatem niezależnie od tego, jak dobrze by wypadł Kaczyński,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta