Wyroby jubilerskie odporne na kryzys
Tiffany & co – spółka, o której się mówi w Nowym Jorku
Zdaniem zarządu Tiffany & Co tegoroczna sprzedaż będzie lepsza od wcześniej prognozowanej, bo konsumenci na świecie mimo horrendalnych cen złota i metali szlachetnych kupują więcej biżuterii. Jeszcze przed rozpoczęciem notowań akcje Tiffany & Co podrożały o 5 proc., po rozpoczęciu sesji nieco staniały, ale i tak wzrost przed 18 naszego czasu przekraczał 7 proc.
Ogólnie przychody ze sprzedaży firmy w I półroczu wzrosły o 24 proc., do 872,7 mln dol., a zysk netto wyniósł 90 mln dol. Najsłynniejszy sklep spółki na nowojorskiej 5. Alei, który ma 10-proc. udział w całkowitej sprzedaży, miał obroty większe o 33 proc. Ale najlepsze wyniki słynny producent biżuterii osiąga w Azji (poza Japonią). Tam wzrost przychodów sięgnął aż 45 proc. Pomógł w tym tani dolar oraz rosnący popyt w Chinach, gdzie coraz bardziej podobają się zachodnie wyroby jubilerskie.
Naturalnie najlepsza sprzedaż tradycyjnie wypada w Dzień Matki oraz w okresie, kiedy najczęściej zawierane są małżeństwa.