Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prywatka to nie impreza. To kobieta

27 sierpnia 2011 | Kraj | Agnieszka Rybak
Czadu dawało się na koncertach rockowych już w latach 80. Na zdjęciu tegoroczny Przystanek Woodstock
autor zdjęcia: Dariusz Gorajski
źródło: Fotorzepa
Czadu dawało się na koncertach rockowych już w latach 80. Na zdjęciu tegoroczny Przystanek Woodstock
Dr Katarzyna Kłosińska
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Dr Katarzyna Kłosińska

Czy z lachonkiem chodzi się do łóżka, kiedy jest luzik arbuzik, a kiedy będą dymy – wyjaśnia językoznawca

rz: Kończą się wakacje. Dla wielu spośród uczniów zaje...ste.

dr Katarzyna Kłosińska, językoznawca z Instytutu Języka Polskiego UW: Kiedy byłam w podstawówce, zaje...sty oznaczał tyle co jaskrawy. Nic nie wskazywało, że stanie się synonimem słów świetny, fajny. Odnoszę wrażenie, że niektórzy odbierają świat zero-jedynkowo, tylko w kategoriach: coś jest zaje...ste – coś nie jest zaje...ste.

Jak fajne i niefajne.

Jako studentka musiałam uczęszczać na studium wojskowe. Tam pewien pułkownik do oceny rzeczywistości używał dwóch sformułowań: „O, student – fajnie!" i „Oj, oj, student – niefajnie". Nie ma innych kategorii – estetycznych czy moralnych. Nie mówi się, że coś jest ładne, piękne, wyszukane, dobre, uczciwe, smaczne, wygodne – jest zaje...ste, tak jak w wojsku było fajne albo niefajne. Poza tym ten przymiotnik jest po prostu wulgarny. Kryje w sobie czasownik – wiadomo jaki.

Mówi pani tylko o części wyrazu. Do tego wstydliwie schowanej w prefiksy i sufiksy. A co z taką, przepraszam za wyrażenie, dupą? Usłyszałam w autobusie zwierzenie chłopaka, który właśnie rozstał się z dziewczyną. I wyrażał żal, bo – co tu dużo mówić – „w sumie była to fajna dupa, troskliwa i wrażliwa". Czyli w sumie porządna. Choć nie wiadomo, czy blada.

Biedaczek! Taka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9015

Spis treści
Zamów abonament