Grecja upadnie, tylko w jakim stylu?
Grecy nie otrzymają we wrześniu kolejnej transzy pomocy – 8 mld euro. Następne kraje chcą zabezpieczeń za pomoc rządowi w Atenach. Ekonomiści rozważają dwa scenariusze bankructwa, politycy będą bronić euro
W przypadku Włoch jeszcze jest nadzieja, że uda się uzyskać wsparcie parlamentu dla reform. W przypadku Grecji sytuacja powoli zaczyna się wymykać spod kontroli i coraz częściej powtarzane jest pytanie: nie czy, ale kiedy ten kraj ogłosi niewypłacalność. I jak się to odbędzie: łagodnie czy ostro?
Wiadomo już, że Grecy nie byli w stanie wprowadzić obiecanych reform i nie otrzymają kolejnej transzy w wysokości 8 mld euro, które miały im umożliwić obsługę zadłużenia we wrześniu. Ogłoszenie niewypłacalności będzie wstydliwym ewenementem w strefie euro, ale – jak przekonują ekonomiści, którym wierzy kanclerz Niemiec Angela Merkel – będzie to mniejszym złem, niż gdyby Grecja została ostatecznie wypchnięta ze strefy euro, ponieważ mogłoby to się stać niebezpiecznym ewenementem.
Fińskie ultimatum
Sytuację utrudnia jeszcze napięcie pomiędzy Grekami i Finami domagającymi się zabezpieczenia pieniędzy, które ten kraj miałby pożyczyć Grekom. Przy tym fiński pomysł spodobał się również Holendrom, Słowakom i Austriakom – z nimi ma w tym tygodniu rozmawiać minister finansów Niemiec Wolf- gang...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta