Będą biegli nawet we śnie
Grzegorz Czyż z Bogumiłowic koło Tarnowa wygrał Koral Maraton, kończący Festiwal. 42 km 195 metrów przebiegł w czasie 2:43:33 godz. Ale samochodu w nagrodę nie otrzymał
Powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku. Zgodnie z regulaminem zwycięzca stawał się właścicielem samochodu (Fiat 500, wartości 49 tysięcy złotych), pod warunkiem że ukończy bieg w czasie poniżej 2 godzin 25 minut. Nie udało się, więc nagroda została rozlosowana pomiędzy wszystkich uczestników.
Blisko 500 maratończyków wyruszyło na trasę o 9 rano, przy pięknej, słonecznej pogodzie, idealnej dla kuracjuszy, ale nie biegaczy. Kiedy zaczynali, temperatura zbliżała się do 20 stopni. Kiedy zwycięzca przybiegał na metę kilkanaście minut przed południem, z nieba lał się żar. 27 stopni to jak na wrzesień w górach bardzo dużo.
Do biegu zgłosili się zawodnicy z kilku krajów, ale – i to stanowiło niespodziankę – zabrakło Afrykanów. Trasa była trudna, z podbiegami pod Złockie, a zwłaszcza na ostatnich dwunastu kilometrach, od Powroźnika przez Tylicz na metę w Krynicy. Początkowo tempo nadawał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta