Prawdę o zatrudnionym powie Internet
Szpiegowania w Internecie nie zabroni pracodawcy nikt, ale pozyskane w sieci informacje o pracowniku nie zawsze mogą być podstawą do zwolnienia z pracy
Internet to także sposób na kontrolowanie pracowników. Pracodawcy bez skrupułów wertują internetowe blogi, fora i portale społecznościowe. Chcą wiedzieć, co ich podwładni robią po godzinach, gdzie jeżdżą na wakacje, jakie są ich polityczne poglądy i kto należy do grona ich przyjaciół.
– Szef wezwał mnie na dywanik, bo zauważył na facebooku, że pozwalam sobie na frywolne żarty. Poprosił stanowczo, bym zaprzestał takiego zachowania, bo pracownikowi naszej firmy to nie przystoi – opowiada jeden z czytelników. Pyta, czy pracodawca ma prawo do tego, by śledzić, co robi w sieci po godzinach pracy.
Oczywiście z etycznego punktu widzenia takie postępowanie pozostawia wiele do życzenia, a z prawnego nie narusza gwarantowanej przez konstytucję prywatności, jeżeli wynika z dbałości o dobro zakładu pracy(art. 100 § 2 pkt 4 k.p.).
Pracowniczy obowiązek dbania o imię pracodawcy uzasadnia po części ingerencję w prywatne życie pracownika i to na tyle, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta