Turcja buduje nowy ład
Premier Turcji wyruszył do Egiptu. Celem misji może być stworzenie sojuszu, który zepchnie na margines Izrael
Już dawno podróż zagraniczna premiera jednego kraju nie była tak uważnie obserwowana przez światowych przywódców. Turcja próbuje bowiem stworzyć całkowicie nowy układ sił na Bliskim Wschodzie. – Turcja pretenduje do roli przywódcy krajów islamskich i arabskich. I biorąc pod uwagę jej rosnące wpływy, ma do tego pełne prawo – mówi „Rz" Abdel Letif Wahba, kairski korespondent agencji Bloomberg.
Turcja i Egipt konkurowały do tej pory o rolę regionalnego przywódcy. Oba kraje miały też bliskie relacje z Izraelem, które były fundamentem bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Obalenie prezydenta Hosniego Mubaraka postawiło pod znakiem zapytania sojusz Egiptu z Izraelem. W egipskim społeczeństwie ożyły antyizraelskie nastroje, a Turcja, która stała się zaciekłym krytykiem Izraela, próbuje to wykorzystać. – Recep Erdogan straszy Izrael wojną. To mu zapewni popularność arabskiej ulicy – podkreśla Wahba.
Z Kairu premier Turcji uda się do Libii i Tunezji.