Każdy z biegaczy jest bohaterem w swoim domu
Paco Borao - przewodniczący AIMS – Międzynarodowego Stowarzyszenia Maratonów i Biegów Ulicznych
W jakim celu powstała organizacja, której pan przewodzi?
Paco Borao: Po pierwsze jesteśmy stowarzyszeniem, nie federacją związków jak IAAF. Powstaliśmy, bo IAAF nie zajmował się biegami ulicznymi i doszliśmy do tego, że zrzeszamy 320 biegów w 96 krajach – od piasków Sahary po Tokio, od Nowego Jorku po Krynicę.
AIMS to względnie młoda organizacja, powstała w 1982 roku. Tempo rozwoju od początku ma jednak duże, skąd ten wzrost?
Przede wszystkim dlatego, że mamy proste cele. Pierwszy to promocja i wspieranie rozwoju biegania na całym świecie. Uznajemy, że biegi to świetny sposób na poprawę stanu zdrowia i kondycji społeczeństwa.
Po drugie pomagamy wymieniać doświadczenia między organizatorami biegów. To wszystko dobrze działa, więc rośniemy w siłę.
Czy lata pracy w biznesie pomogły panu prowadzić działalność na polu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta