Wybory także bez urny
Na ponad 180 tys. niepełnosprawnych w stolicy na razie tylko 90 osób chce skorzystać z udogodnień przy wyborach. – Ważne, że nowe możliwości w ogóle są – mówią bojownicy o likwidację barier.
Po raz pierwszy w najbliższych wyborach osoby niepełnosprawne będą mogły skorzystać z ułatwień podczas głosowania na wybranego kandydata na posła czy senatora. I 9 października nie będą musiały osobiście fatygować się do urn.
Dostaną do wyboru – głosowanie przez wyznaczonego przez siebie pełnomocnika lub korespondencyjnie.
A niewidomi mogą dodatkowo zażądać dostarczenia do domu nakładki w alfabecie Braille'a na kartę do głosowania.
To wszystko jednak trzeba wcześniej zgłosić w urzędzie dzielnicy. Termin mija 19 września. A na razie w środowisku niepełnosprawnych ze stolicy nie widać dużego zainteresowania udogodnieniami.
Braille'a chce tylko jeden
– Z całej Warszawy mamy na razie osiem zgłoszeń do głosowania korespondencyjnego. W tym o nakładkę Braille'a wystąpiła jedna osoba – mówi nam Łukasz Pardyka, zastępca urzędnika wyborczego w stołecznym ratuszu. – A czterech niewidomych poprosiło o dostarczenie jej do lokali, w których chcą głosować, a nie są one dostosowane dla niepełnosprawnych – wylicza.
Nieco...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta