Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Procedura karna: pół kroku naprzód, pół kroku w bok

19 września 2011 | Prawo | Jacek Przygucki
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Fotorzepa

O zmorze procesów karnych, tj. uchylaniu spraw do ponownego rozpoznania, pisze wiceprezes SO w Suwałkach, przewodniczący II Wydziału Karnego

Komisja Kodyfikacyjna przy ministrze sprawiedliwości przygotowała projekt zmian kodeksu postępowania karnego. Choć projekt idzie w dobrym kierunku – usprawnienia i odformalizowania postępowania – to nie zadowala. Komisja nie może się zdecydować na bardziej radykalne rozwiązania, które pozwoliłyby na gruntowną przebudowę procedury. Chciałbym się tu skupić tylko na części dotyczącej procedury odwoławczej: uchylenia sprawy do ponownego rozpoznania. Iustitia już od kilku lat postulowała zmiany w k.p.k. i w lipcu ubiegłego roku przesłała swój projekt do Senatu (http://www.iustitia.pl/content/view/ 355/257/). Proponowaliśmy w nim zmianę art. 437 i 438 k.p.k., gdy tymczasem komisja w art. 437 § 2 skreśla jedynie słowa: „przepis art. 397 stosuje się odpowiednio". Praktycznie niewielka różnica.

Najpierw się uchyla

Naszym zdaniem uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, instytucja masowo nadużywana przez sądy odwoławcze dla uniknięcia kasacji, ma być wyjątkiem, a nie regułą.

Tymczasem nasze orzecznictwo odwoławcze, w przeciwieństwie do praktyki orzeczniczej wszystkich państw świata o cywilizowanej kulturze prawnej, jest nastawione na uchylanie wyroków do ponownego rozpoznania. Akcentuje się, że w pierwszej kolejności należy wyroki uchylać, a nie zmieniać, aby oskarżony zachował tzw. prawo do drugiej instancji, chociaż nawet obecny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9034

Spis treści
Zamów abonament