Wygrało cwaniactwo
Operatorzy mieli szansę sami ucywilizować oszukańcze konkursy i gry esemesowe, ale ją zaprzepaścili – ubolewa prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej w rozmowie ze Sławomirem Wikariakiem
Rzutem na taśmę Sejm zdołał uchwalić nowelizację prawa telekomunikacyjnego, która pozwoli blokować tzw. usługi Premium Rate, przede wszystkim konkursy i gry esemesowe. Ustawa przeszła w ekspresowym tempie. Skąd taki pośpiech?
Anna Streżyńska: Długo próbowaliśmy dojść z operatorami do porozumienia. Powołaliśmy „stół bez kantów" i zaczęliśmy wspólnie opracowywać kodeks dobrych praktyk. Wydawało się, że obejdzie się bez zmiany prawa. Niestety, niektórzy członkowie Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji zablokowali przyjęcie kodeksu.
Dlaczego?
To już pytanie do tych firm. Ja mogę jedynie z ubolewaniem stwierdzić, że wygrało cwaniactwo. Była możliwość ucywilizowania rynku na zasadzie: uczciwi przedsiębiorcy szanują dobro swoich klientów. I naprawdę wiele firm, nawet tych bezpośrednio produkujących usługi Premium Rate, tego chciało. Znalazły się jednak takie, które to zablokowały. A to, niestety, oznacza, że trzeba uderzyć w rynek ustawą. Przedsiębiorcy skarżą się na przeregulowanie rynku, ale gdy można było tego uniknąć, nie wszystkim się to podobało.
Na co skarżyli się klienci?
Głównie na esemesy przychodzące, które obciążały rachunek klientów. Nawet nie trzeba było na nie odpowiadać, by nieświadomie wziąć udział w konkursie. Organizator gdzieś na końcu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta