W przedsionku demokracji
Klub oldboyów
W przedsionku demokracji
Michał Radgowski
W demokratycznym kraju ludzie powołują się na konstytucję, na to, że płacą podatki, używają też często zwrotu, że "porozumieją się ze swoim adwokatem". W Polsce wygląda to trochę inaczej, nasza demokracja różni się jak rogatywka od czapki amerykańskiego generała.
Na konstytucję powoływać się trudno, bo jest ona albo fikcyjna, albo w robocie, albo stanowi monument historyczny, przed którym należy tylko zdjąć kapelusz. Na konstytucję powołują się, oczywiście, politycy, kiedy jakieś ustawy wydają im się nielegalne lub niewygodne, bardzo rzadko czyni to lud.
Amerykańskie powoływanie się jest czasem poważne, czasem mniej. Podam tu przykład z powieści...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta