Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Częstochowa nad Tamizą

05 października 1996 | Plus Minus | AŚ

Polityczna rola emigracji londyńskiej skończyła się wraz z przekazaniem do Warszawy insygniów suwerennej Rzeczypospolitej

Częstochowa nad Tamizą

Andrzej Świdlicki z Londynu

-- Tadeusz ja to znam. -- Skąd? -- Ja pochodzę z Częstochowy. W latach 50. znałem tych ludzi. Rozmowę tej treści odbył w grudniu 1990 r. Konsul Generalny RP w Londynie Janusz Kochanowski z ambasadorem Tadeuszem de Virionem. Kochanowski dzwonił zpokoju hotelowego po zakończeniu objazdu polskich emigracyjnych placówek w Londynie. Wraz z nowym ambasadorem objął urząd wkrótce po zaprzysiężeniu Lecha Wałęsy na prezydenta. Przyjazd na placówkę był dla niego podróżą w przeszłość, w głąb samego siebie -- do rodzinnej Częstochowy, w której wyrastał w okresie rządów Wielkiego Językoznawcy.

W Londynie spotkał znajomych z pokolenia rodziców i swoich własnych z tamtych czasów. Nie znał ich osobiście, ale rozpoznał w nich typ osobowości, z którym zetknął się po wojnie na polskiej prowincji i który także i tam bezpowrotnie minął, w wyniku przeorania Polski przez PRL.

W Londynie, czyli nigdzie

"Niewątpliwie odnalazłem tę Polskę, z którą zawsze się utożsamiałem i do której w przyszłości, niezależnie od tego jaka będzie władza polityczna -- będziemy stale nawiązywali. To jest ta Polska,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 878

Zamów abonament