Częstochowa nad Tamizą
Polityczna rola emigracji londyńskiej skończyła się wraz z przekazaniem do Warszawy insygniów suwerennej Rzeczypospolitej
Częstochowa nad Tamizą
Andrzej Świdlicki z Londynu
-- Tadeusz ja to znam. -- Skąd? -- Ja pochodzę z Częstochowy. W latach 50. znałem tych ludzi. Rozmowę tej treści odbył w grudniu 1990 r. Konsul Generalny RP w Londynie Janusz Kochanowski z ambasadorem Tadeuszem de Virionem. Kochanowski dzwonił zpokoju hotelowego po zakończeniu objazdu polskich emigracyjnych placówek w Londynie. Wraz z nowym ambasadorem objął urząd wkrótce po zaprzysiężeniu Lecha Wałęsy na prezydenta. Przyjazd na placówkę był dla niego podróżą w przeszłość, w głąb samego siebie -- do rodzinnej Częstochowy, w której wyrastał w okresie rządów Wielkiego Językoznawcy.
W Londynie spotkał znajomych z pokolenia rodziców i swoich własnych z tamtych czasów. Nie znał ich osobiście, ale rozpoznał w nich typ osobowości, z którym zetknął się po wojnie na polskiej prowincji i który także i tam bezpowrotnie minął, w wyniku przeorania Polski przez PRL.
W Londynie, czyli nigdzie
"Niewątpliwie odnalazłem tę Polskę, z którą zawsze się utożsamiałem i do której w przyszłości, niezależnie od tego jaka będzie władza polityczna -- będziemy stale nawiązywali. To jest ta Polska,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta