Gran Derbi: futbol pokonał obsesję
Wreszcie nie było kłótni ani bijatyk, ale reszta bez zmian: Barcelona wygrała z Realem w Madrycie 3:1
Znów się daliśmy nabrać. Uwierzyliśmy, że tym razem musi być inaczej: Real miał serię 15 zwycięstw z rzędu, Barcelona zaczęła słabnąć na wyjazdach, wydawało się, że Jose Mourinho następnego upokorzenia nie zniesie. Ale musi znieść, Barca zostawiła go pokonanym i bezradnym.
Dla Mourinho to już trzecia porażka w Grand Derbi na Santiago Bernabeu. Pracuje tu półtora roku, a Real wciąż jest drużyną niedokończoną. Na co dzień tego nie widać, tylko gdy trzeba grać z Barcą. Wtedy armia generała Jose zaczyna robić rzeczy dziwne. Przestaje wierzyć, że dowódca ma niezawodny plan, waha się, nagle zmienia szyk. Tak nie było w ważnych meczach Porto, Chelsea czy Interu, gdy trenował je Mourinho.
Piłkarze Realu mówią, że trener po 0:5 w swoich pierwszych Gran Derbi, rok temu, już nigdy nie był taki sam. Ale oni też nie są tacy sami, przynajmniej niektórzy. Idą za nim w ogień, bo muszą – on ma w klubie władzę absolutną. Piłkarze Barcelony idą za Pepem Guardiolą, bo chcą. Zlatan Ibrahimović drwił z nich, że są jak sekta, ale to naprawdę działa. Barcelona do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta