Leszek Miller liderem, ale zwycięzcą Napieralski
Były premier od soboty kieruje SLD. Jego poprzednik nie został rozliczony i zachował wpływy w ugrupowaniu
Przejęcie władzy w Sojuszu odbyło się w przyjaznej atmosferze i bez marginalizowania środowiska ustępującego lidera. W samej partii słychać opinie, że Miller dogadał się z Napieralskim.
– Sądząc po tym, że nie było rozliczenia ostatniej kampanii, to w SLD niewiele się zmieniło – ocenia Marek Borowski, senator niezrzeszony, który odszedł z Sojuszu w 2004 r.
Czy to pomoże partii, która pod przywództwem byłego premiera ma – według naszych informatorów – starać się o współrządzenie z PO?
W sobotnim starciu z innymi kandydatami Miller okazał się bezkonkurencyjny. Poparło go 320 delegatów spośród 430 uczestniczących w wyborze nowego szefa Sojuszu.
Kurs na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta