Co dalej, rosyjska opozycjo
Antykremlowskie protesty okazały się sukcesem, ale ich organizatorzy nie chcą pójść za ciosem
W sobotę rosyjska opozycja zgromadziła na prospekcie Sacharowa więcej ludzi niż przed dwoma tygodniami na Bołotnej Płoszczadi. Większość obserwatorów obawiała się, że nie uda się powtórzyć tamtego sukcesu. Pomylili się. Co ważne dla opozycji, na demonstracji pojawili się przedstawiciele nowych grup społecznych.
W pierwszych demonstracjach uczestniczyli niemal wyłącznie studenci. Na Bołotnej dołączyli do nich 30-letni inteligenci. Na prospekcie też było ich widać, oprócz nich przybyło także wielu studentów, ale poza nimi po raz pierwszy można było dostrzec duże grupy mieszkańców Moskwy wywodzących się z klasy robotniczej.
Będzie dezinformacja
Władze mają więc powód do niepokoju. Jak zareagują?
Andriej Iłłarionow, były doradca ekonomiczny Putina, snuje czarne wizje. Jego zdaniem władza szykuje się do rewanżu, należy się spodziewać pobić, a nawet morderstw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta