Ten sam urzędnik nie oznacza zagrożenia dla inwestora
Postępowanie w sprawie zmiany pozwolenia na budowę jest odrębną sprawą administracyjną od tej rozstrzygniętej pierwotnym pozwoleniem na budowę
Realia procesu inwestycyjnego powodują niekiedy konieczność istotnego odstąpienia od już zatwierdzonego projektu budowlanego lub innych warunków pozwolenia na budowę. Zgodnie z art. 36a ust. 1 ustawy z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 243, poz. 1623; upb), odstąpienie o takim charakterze dopuszczalne jest jedynie po uzyskaniu decyzji o zmianie pozwolenia na budowę.
Przy okazji podejmowania przez organy administracji architektoniczno-budowlanej czynności zmierzających do załatwienia spraw tego rodzaju formułowane są w ostatnim okresie pewne wątpliwości natury proceduralnej.
Chodzi mianowicie o pojawiające się postulaty obligatoryjnego (ew. fakultatywnego) wyłączenia pracownika organu administracji, który uczestniczył w wydaniu pierwotnej decyzji o pozwoleniu na budowę, z postępowania dotyczącego jej zmiany.
Są wątpliwości
Źródłem wskazanych wątpliwości wydaje się zasada, zgodnie z którą bezstronne rozpatrywanie spraw obywateli przez powołane do tego organy władzy publicznej jest jedną z podstawowych reguł demokratycznego państwa prawnego.
Realizacją tej zasady na gruncie postępowania administracyjnego jest m.in. instytucja wyłączenia pracownika organu administracji z postępowania, wynikająca ze starej rzymskiej zasady nemo iudex in causa sua (łac. „nikt nie może być sędzią we własnej sprawie”). Opiera się ona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta