„Przekrój” na lewo
Tygodnik nie powinien obawiać się odważnych tematów. Mamy w Polsce dyskusję o małżeństwach homoseksualnych, a ja chciałbym, żeby „Przekrój” poszedł dalej i zapytał, dlaczego nie można mieć wielu żon czy mężów – mówi właściciel Presspubliki Grzegorz Hajdarowicz
Rz: Właściciel uważanych za konserwatywne tygodnika „Uważam Rze" oraz dziennika „Rzeczpospolita" chce przekształcić „Przekrój" w pismo wyraźnie lewicowe. Nie ma tu sprzeczności?
Nie. Gdybym podjął się roli redaktora naczelnego obu tych tytułów, byłoby to nieszczere i trudne do obrony. Zawsze deklarowałem, że tytuły, wydawane przez spółki, na które mam wpływ jako udziałowiec, nie muszą odzwierciedlać moich poglądów czy wartości. Kiedy trzy lata temu kupowałem „Przekrój", wydawało mi się, że w Polsce jest zapotrzebowanie na tygodnik opinii, w którym będzie sporo kultury, pogłębionych tekstów, na polski „New Yorker". Okazało się, że są wprawdzie czytelnicy, którym to odpowiada, ale jest ich za mało, aby tygodnik miał swoją moc intelektualną i aby mógł się obronić rynkowo. Ledwo byliśmy w stanie przekroczyć 40 tys. czytelników. Niedługo później grupa osób z mocnymi poglądami prawicowymi z sukcesem wypromowała na rynku tygodnik „Uważam Rze". To, że w tak krótkim czasie stał się liderem sprzedaży i jednym z najważniejszych pism opinii, pokazało, jakie są możliwości na rynku wydawniczym. „Uważam Rze" odniósł sukces dzięki wyrazistości. To uświadomiło nam, że „Przekrój" powinien pójść tą samą drogą, być wyrazistym tygodnikiem, tylko walczącym o inne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta