Co Unia może zrobić Węgrom
Bruksela ma możliwość ukarania państwa finansowo i upokorzenia go politycznie. Musi mieć jednak poważne argumenty
Komisja Europejska zarzuca Węgrom łamanie unijnego prawa ustawami o banku centralnym, urzędzie ochrony danych osobowych oraz wieku emerytalnym sędziów. – Jesteśmy gotowi do zmian i do dyskusji z Komisją na ten temat – powiedział wczoraj Viktor Orban, który specjalnie przyjechał do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, żeby wziąć udział w debacie o stanie demokracji w jego kraju.
– W dwóch pierwszych sprawach KE ma silne argumenty prawne. W przypadku sędziów nie ma konkretnych dyrektyw, to raczej kwestia wywierania presji – mówi „Rz" Jacques Ziller, profesor prawa UE na włoskim uniwersytecie w Pawii. Orban gotów jest do zmian. Jeśli nie porozumie się z KE, to ta może skierować sprawę do unijnego sądu. A wtedy Węgrom grożą kary finansowe, choć koncyliacyjne podejście Orbana daje nadzieję na kompromis.
Dla krytyków rządu Orbana ta akcja KE to jednak za mało. Z różnych stron płyną do Brukseli apele o ukaranie Budapesztu nie tylko za łamanie szczegółowych zapisów unijnego prawa w trzech wymienionych dziedzinach. Stawką jest demokracja i prawa człowieka, które zdaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta