Przedwyborcza bitwa na wiece
Walka polityczna przed wyborami prezydenckimi przeniosła się na ulice. Taką strategię obrał też premier Putin
Wczorajszy Dzień Obrońcy Ojczyzny zamienił się w polityczny spektakl Władimira Putina. Na stadion Łużniki w Moskwie przyszło go poprzeć 130 tysięcy osób. Faworyt w wyścigu o najwyższy urząd w państwie w wyborach (odbędą się 4 marca) pojawił się tam osobiście, a wraz z jego przyjściem wiec zamienił się w wielki show. Gdy Putin wchodził na scenę, rozległy się oklaski.
– Nie dopuścimy, by ktokolwiek narzucał nam swą wolę. Jesteśmy narodem zwycięzców. Mamy to w genach. Zwyciężymy? – pytał rodaków. – Tak! – odpowiadał mu tłum. Były, i najprawdopodobniej przyszły, prezydent zacytował fragment wiersza Michaiła Lermontowa „Borodino" o obronie Rosji przed Napoleonem. – Bitwa o Rosję trwa! Zwycięstwo będzie nasze! – znów wołał.
Kulminacyjny punkt
Był to kulminacyjny punkt kampanii Putina przed wyborami. Wiec w Łużnikach miał być dowodem, że ulica – bastion opozycji – została zdobyta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta