Siejemy, a w Legii już żniwa
Orest Lenczyk, trener Śląska Wrocław, o tym, czy jego drużyna dorosła do walki o mistrzostwo
Spodziewał się pan, że Śląsk wiosną tak szybko z uciekającego Legii stanie się goniącym?
Orest Lenczyk: Długo musiałem czekać, żeby stracić punkty w taki sposób, jak w meczach z Legią i Widzewem. W pierwszym spotkaniu daliśmy sobie wbić gola po 30 sekundach, a to w futbolu naprawdę rzadkość, a później się wszystko posypało po czerwonej kartce dla Dariusza Pietrasiaka. Legia to nie jest byle jaka drużyna, ale nie jest też wielka. Jak w poniedziałek rano obejrzałem jej mecz z ŁKS Łódź, pomyślałem: "Boże, dlaczego Śląsk nie trafił na nią w tym gorszym momencie".
Trafiliście też na lepszy dzień Widzewa?
Moi piłkarze powinni grać bardziej odpowiedzialnie, to znaczy jeśli nie da się pokazać niczego pięknego, trzeba tak kopać, żeby wygrać. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta