Baskowie wolą Hollande’a
Wygwizdany w Bayonne prezydent Nicolas Sarkozy oskarżył swojego socjalistycznego rywala o zmowę z separatystami
Podczas przedwyborczej wizyty we francuskim Kraju Basków (1 marca) Nicolas Sarkozy musiał uciekać do baru w centrum Bayonne. Mieszkańcy powitali go bowiem buczeniem, gwizdami oraz okrzykami w rodzaju „Nicolas kampora! (po baskijsku „wynocha"), wskazującymi, że nie jest mile widziany w tym zakątku Francji. Policja użyła gazów łzawiących, by ostudzić nastroje.
Prezydent sam wskazał palcem winnych, mówiąc, że bardziej by się martwił, gdyby „został dobrze przyjęty przez ludzi bliskich ETA", baskijskiej organizacji zbrojnej, która zabiła setki ludzi w Hiszpanii i we Francji. – To nieliczna mniejszość kierująca się ślepą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta