Biskupi, bliżej ludzi!
Politycy, którym na sercu leży dobro chrześcijaństwa, powinni trzymać Kościół instytucjonalny jak najdalej od tronu – ocenia publicysta
To już otwarta wojna! Tak najkrócej można podsumować teksty prasowe, które opisują relację między rządem Donalda Tuska a Kościołem. Co ma być przejawem tej wojny? Fakt, że rząd PO zakończył kompromitującą dla państwa i Kościoła katolickiego działalność Komisji Majątkowej. Przejawem złej woli rządu ma być to, że MON zapowiedziało redukcję etatów księży kapelanów, gdyż armia zawodowa jest mniej liczna. Znakiem zaostrzenia kursu rządowego ma być też i to, że rząd chce likwidować Fundusz Kościelny, który – i co do historycznej spuścizny, i co do efektywności finansowej – jest anachroniczny. Przyznają to nawet sami księża.
Krótko mówiąc, dzisiejsza normalizacja stosunków państwo – Kościół, która jest chlebem powszednim każdej liberalnej demokracji, w Polsce jest odczytywana jako „otwarta wojna rządu z Kościołem". Dlaczego?
Miał, co chciał
Przede wszystkim dlatego, że do tej pory Kościół cieszył się zasadniczo tylko przywilejami. Nieważne, czy rządziła prawica, czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta