Nie prosiłam Niesiołowskiego do tańca
Rozmowa Mazurka
Czemu pani chciała wybić zęby Stefanowi Niesiołowskiemu?
(śmiech) Dlaczego chciałam wybić zęby?
No tak, kamerą jak kastetem. Cała Polska widziała. Biedny poseł Niesiołowski w samoobronie delikatnie panią odsunął.
(śmiech) Znam pańskie standardy i wiem, że powinnam teraz powiedzieć coś dowcipnego....
Nic śmiesznego, jest pani agresorką.
To była okropna przygoda, coś takiego lepkiego.
Ustalmy fakty: po co tam pani poszła z kamerą?
Żeby zarejestrować, co się dzieje podczas blokady Sejmu. Jestem filmowcem, dziennikarką i dokumen- tuję rzeczywistość. To po prostu odruch, a tym razem poprosiła mnie o to „Gazeta Polska Codziennie".
Skąd się wziął Niesiołowski?
Obchodziłam Sejm dookoła, rozmawiałam ze związkowcami i zobaczyłam, jak Stefan Niesiołowski próbował wyjść, ale został zatrzymany. Potem kilkanaście metrów dalej słyszę odgłosy zamie- szania, patrzę, a to on próbuje wyjść innym wyjściem. Wtedy weszłam na teren Kancelarii Sejmu.
Ludzie nie będą wiedzieli, co się stało, kto kogo zaatakował, tylko wyjdzie na to, że się szarpałam i byłam prowokatorką
Ha, czyli śledziła go pani!
(śmiech) No sorry, ale to zupełnie naturalne....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta