O czym dziś marzą przeciętni Europejczycy
Wystarczy skromny, a dobry pomysł, by powstał film ważny i poruszający, czego dowodzą pierwsze pokazy w konkursie festiwalu
Na ten film krytycy bardzo czekali. „Po bitwie" Yousry Nasrallaha jest pierwszą próbą spojrzenia na arabską wiosnę. Niestety, raz jeszcze się okazało, jak trudno pokazywać na ekranie wydarzenia o historycznym znaczeniu na gorąco i bez dystansu.
Egipcjanin, opowiadając o losach mężczyzny, który dławił manifestacje na placu Tahrir, i zauroczonej nim młodej rewolucjonistki wpadł w ton politycznej agitki. „To, co jest w tym filmie oryginalne – nie jest interesujące. To, co jest interesujące – nie jest oryginalne" – napisał nie bez racji recenzent francuskiego „Le Figaro".
Znacznie lepiej wypadają twórcy europejscy, którzy przyglądają się zachodniej codzienności. Portretują na ekranie ludzi zagubionych w agresywnym świecie i we własnych ambicjach.
Nadzieja „Big Brothera"
Matteo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta