Chiny: spowolnienie, którego nikt nie widzi
Samoloty załadowane do ostatniego miejsca. Bazary i sklepy, nawet te najdroższe, pełne kupujących. W restauracjach całe rodziny. Tak wyglądają Chiny
Korespondencja z Pekinu
Na nowe auta, także te horrendalne drogie z importu, czeka się miesiącami, chociaż podobno dilerzy narzekali, że mają place pełne zapasów niesprzedanych pojazdów. W „China Daily", angielskojęzycznym dzienniku ukazującym się w Pekinie, opis wyścigów na szosie w wykonaniu 34 aut ferrari. Kierowcy dostali mandaty po 200 juanów (trochę ponad 30 dol.) i... szybko pojechali dalej. Tak wygląda chińskie spowolnienie gospodarcze.
Ten rok Chińczycy zamierzają zakończyć wzrostem PKB o 8,1 proc. I na razie nic nie wskazuje, by miało się to nie udać.
Centrum Pekinu wygląda jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta