Grecka tragedia, szybcy Czesi
Czesi się nie poddają. Wygrali we Wrocławiu z Grekami 2:1 i zachowali szanse na awans. Kontuzja Tomasa Rosicky’ego
– Odrobiliśmy zadanie domowe. Wiemy, co potrafią nasi rywale – zapewniał przed meczem trener Greków Fernando Santos. Patrząc na to, co wydarzyło się w pierwszych minutach, trudno jednak w to uwierzyć.
Czechów mobilizować nie trzeba było. Pamiętali, że porażka zamknie im drogę do ćwierćfinału. Ruszyli do ataku od samego początku. Tak jak w spotkaniu z Rosją, ale z lepszym efektem. Zepchnęli Greków do obrony. Prowadzili już po trzech minutach, gdy szybką kontrę zakończył Petr Jiracek.
Ale się nie cofnęli, w przeciwieństwie do Polaków postanowili rywali dobić. Chwilę później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta