Remis: tu euforia, tam bójka
Stolica pokazała dwa oblicza: kibiców i kiboli, radości i agresji, sportu i chamstwa. Ale nie jeden do jednego
Wynik ten sam. Remis. A dzień drugiego meczu na Stadionie Narodowym różnił się diametralnie od piątkowego bezpiecznego, wesołego, żywiołowego święta piłki. Strefa Kibica nie była już tak bezpieczna i przyjazna. Kilkakrotnie entuzjazm zamienił się w agresję. Policja do północy zatrzymała 140 osób. Ale większość kibiców i tak dobrze się bawiła.Oto kilka obrazków z miasta.
Godz. 11.30 – pl. Defilad
Do Pałacu Kultury wchodzi pięcioosobowa ekipa fanów z Sankt Petersburga ubranych w białe czapy i niebiesko-czerwono-białe stroje, z flagą „Wpieriod Rasija". Weseli, żartują z Polakami, którzy robią sobie z nimi zdjęcia. – Ale i tak prieigrajetie! – machają na pożegnanie.
Godz. 12.30 – PKiN
– Obawiam się o ten wieczór. Jesteśmy oczywiście przygotowani, ale niestety spodziewamy się incydentów – mówi szefowa miejskiego Biura Bezpieczeństwa Ewa Gawor. Chwilę później, po oficjalnej konferencji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta