Hollande rozpoczyna porządki
Prezydent Francois Hollande dostał pełnię władzy potrzebną mu do budowy państwa opiekuńczego
Wczorajsza druga runda wyborów parlamentarnych we Francji była ukoronowaniem zwycięstwa prezydenta Francois Hollande'a w wyborach prezydenckich. Z sondaży exit polls wynika, że francuscy socjaliści zdobyli od 308 do 320 mandatów w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym, co daje im bezwzględną większość. Nie będą musieli tworzyć koalicji z partią Zielonych ( 20 mandatów) ani tym bardziej z radykalnym Frontem Lewicy ( 10 mandatów).
Głosowanie przypieczętowało też klęskę prawicy. Gaullistowska Unia na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) zdobyła od 221 do 231 miejsc i po dziesięciu latach traci kontrolę nad parlamentem.
Komentatorzy ubolewają, że frekwencja była najniższa od 1956 r. To efekt reformy z 2000 r., kiedy skrócono kadencję prezydenta z siedmiu do pięciu lat, aby wybory prezydenckie i parlamentarne mogły się odbywać jedne po drugich. Zmiany mają zmniejszyć ryzyko tzw. kohabitacji, kiedy prezydent pochodzi z innej partii niż większość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta