Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co się stało z Kariną i ze „Świętym”

28 lipca 2012 | Kraj | Marek Kozubal Janina Blikowska
Tak według policji Karina mogłaby wyglądać w 2009 r.
źródło: materiały archiwalne
Tak według policji Karina mogłaby wyglądać w 2009 r.

Niewyjaśnione Zbrodnie | Dziewczyna dzisiaj miałaby 17 lat. Być może stała się najmłodszą ofiarą gangsterskich porachunków

Od niemal dziesięciu lat bez widocznego efektu policjanci próbują rozwiązać zagadkę podwójnego zabójstwa na warszawskim Mokotowie. W mieszkaniu, w którym doszło do zbrodni, przebywała wówczas Karina, siedmioletnia córka zamordowanej kobiety. Ślad po niej zaginął.

Czy przestępcy mogą liczyć na bezkarność? – Nie, bo nie ma zbrodni doskonałej – uważa kryminolog prof. Brunon Hołyst. – Będziemy poszukiwali Kariny do skutku – zapewnia Magdalena Bieniak z mokotowskiej komendy policji. Tymczasem w bazie danych ITAKI znajdują się aż 372 osoby, które zaginęły co najmniej dziesięć lat temu.

Rozstrzelani

W sylwestra 2002 r. do mieszkania przy ul. Dąbrowskiego przyszła Małgorzata N. Chciała zobaczyć się z siostrą – Anną Surmacz. Drzwi otworzyła swoimi kluczami. W przedpokoju w kałuży krwi leżał Piotr Sz. ps. Świr, konkubent Anny. Przerażona kobieta zawiadomiła policję.

„Świr" zginął od kilku strzałów, m.in. w głowę i klatkę piersiową. W pokoju obok, na tapczanie, policjanci znaleźli zwłoki Anny Surmacz. Zginęła od strzałów w głowę i kręgosłup.

Jak ustalili biegli, do zbrodni doszło 27 grudnia. – Nie było wątpliwości, że to klasyczne zabójstwo porachunkowe –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9295

Wydanie: 9295

Spis treści
Zamów abonament