Wróg publiczny
Piłka nożna | Październikowy zjazd PZPN będzie testem dla delegatów, czy naprawdę zależy im na zmianach i rozwoju futbolu. Wiele wskazuje, że nie zależy
PZPN to dojna krowa, samonapędzający się organizm, zarabiający pieniądze niezależnie od poziomu gry reprezentacji. W powszechnym odczuciu jest to organizacja skorumpowanych działaczy, niejednokrotnie związanych z komunistycznym aparatem bezpieczeństwa.
Jest w tym wiele racji. W 12 na 16 wojewódzkich związków piłki nożnej wybrano tych samych prezesów. Niektórzy zajmują swoje stanowiska od kilku kadencji. Wśród delegatów na zjazd znajdą się osoby, łączone z korupcją, z agenturalną przeszłością. Tacy, którzy walczą o władzę, aby pilnować interesów swoich klubów, okręgów, wyjechać z reprezentacją za granicę, udawać pana w Sheratonie, pić darmową wódkę. Dla nich Grzegorz Lato jest idealnym prezesem. Swój chłop, ludzki pan, po co takiego zmieniać? Żeby zmiany poszły w dół i pozbawiły przywilejów?
Siła prezesa polega też na słabości jego dotychczasowych konkurentów. Kazimierz Greń, który skutecznie przeprowadzoną kampanią wyborczą doprowadził Latę do prezesury, jest całkowicie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta