Urzędnicze zaniechania
Próby wymuszenia należytej egzekucji przepisów przez epizodyczne ustawy nie mają szans powodzenia, mogą co najwyżej powiększyć chaos – pisze prawnik
Wmediach w związku z Amber Gold zewsząd wołanie: prawo nie jest egzekwowane! I niemal powszechna wśród prawników opinia: nie trzeba nam nowego prawa, mamy go aż nadto, byleby było egzekwowane. Też się do tej opinii przyłączam. Nie poprzestaję jednak na prostej konstatacji istnienia tego zjawiska i zadaję sobie pytanie, dlaczego prawo nie jest wykonywane przez tych, którzy mają obowiązek je stosować. Dlaczego nie respektują prawa ci, którzy z racji funkcji publicznych powinni stosować środki prawne, aby wykonywać swoje urzędowe zadania?
Ktoś ma przecież obowiązek tych urzędników kontrolować, więc także i on nie respektuje prawa. Machina państwowa zgrzyta i zacina się, nieuczciwość i przestępczość tańcują. A przecież Polska jest konstytucyjnie „państwem prawa", to banał. Czy w poprzednim, słusznie minionym ustroju prawo w Polsce było wykonywane?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta