Zawrócony w Hollywood
Scenarzysta David Mamet, publikując prowokacyjny artykuł zatytułowany „Dlaczego już nie jestem beznadziejnie tępym liberałem", dołączył do nielicznego grona gwiazd amerykańskich, które otwarcie wyparły się wiary ojców i przeszły na stronę wroga
David Mamet nigdy nie był „beznadziejnie tępym liberałem". Można wątpić, czy w ogóle był liberałem artysta, który pisał na przykład tak: „Uważam, że jesteśmy dzikim gatunkiem, w wyniku ewolucji staliśmy się myśliwymi, a nasze cechy – inteligencja i chwytna dłoń – przerodziły się (co było nieuniknione u myśliwego) w zdolność używania broni, a zatem w umiejętność i konieczność identyfikowania zwierzyny oraz wroga, wobec których broń musi zostać wykorzystana" („Brompton Coctail" – esej z 2000 roku). Od początku kariery odrzucał przekonanie, że ludzie z natury są dobrzy, wszystkie konflikty da się rozwiązać przy dobrej woli zainteresowanych stron, a pełnia szczęścia ludzkości jest na wyciągnięcie ręki – wystarczy powołać mądry rząd, który wprowadzi sprawiedliwość społeczną, rozwiązując tym samym wszelkie problemy.
Mamet nie był socjalistą, bo nie mógł nim być człowiek, który przez 40 lat pisał sztuki dramatyczne i scenariusze oraz reżyserował filmy o tym, że ludzie to paskudny gatunek, kierują nimi zawiść, chciwość, pożądanie, głupota i tym podobne cechy, a konfliktów między nimi nie da się rozwiązać, chyba że poprzez zabicie adwersarza; w sytuacjach kryzysowych zaś większość ludzi zachowuje się w sposób okrutny wobec bliźnich,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta