Kres unijnej solidarności
Twarda walka o budżet tę i tak już poobijaną Unię może rozbić jeszcze bardziej – ostrzega publicysta „Rzeczpospolitej”
Pięćdziesiąt miliardów euro mniej? – Potrzebujemy odciąć trzy albo cztery razy tyle – odpowiedziała szwedzka minister ds. europejskich Birgitta Ohlson pytana we wtorek o stanowisko jej rządu w sprawie propozycji sprawującego obecnie przewodnictwo w UE Cypru, dotyczącej budżetu UE na lata 2014–2020. Rząd w Nikozji zaproponował zmniejszenie wieloletnich ram finansowych właśnie o 50 mld euro, czyli o ok. 5 proc. w stosunku do propozycji Komisji Europejskiej.
Zdaniem polskich negocjatorów propozycja Cypru, która koncentruje się głównie na oszczędnościach w polityce spójności, utrudni osiągnięcie porozumienia na szczycie UE 23–24 listopada. Wtedy budżet ma zostać zaakceptowany przez europejskich przywódców.
Pieniądze i zasady
Sytuację pogorszył wynik środowego głosowania w brytyjskim parlamencie. Eurosceptyczni posłowie zaproponowali poprawkę, która wzywa Davida Camerona do jeszcze ostrzejszego stanowiska wobec budżetu UE. Sęk w tym, że stanowisko brytyjskiego premiera i tak było już bardzo ostre. Zapowiadał on nawet weto. Powtarzał, że zaakceptuje tylko taki budżet, który będzie dobry dla interesów jego kraju, a zamrożenie budżetu na poziomie z lat 2007–2013 będzie odpowiadało Wielkiej Brytanii.
Pomysły na wyrzucenie Grecji ze strefy euro są najlepszym dowodem na to, że solidarność jest dziś w Unii pustym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta