In vitro niczego nie leczy
Kto ma władzę, może zdecydować o rozwiązaniu siłowym – mówi ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier
Rz: Czuje się ksiądz przegrany?
ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier, prawnik, członek Zespołu do spraw Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski: Przegrany? Czyżbym uczestniczył w jakiejś grze?
Cztery lata dyskusji o in vitro, w tym rok pracy w komisji powołanej przez premiera w sprawie konwencji bioetycznej, i nagle premier decyduje, że bez ustawy bioetycznej będzie refundacja in vitro. I będzie ratyfikacja konwencji.
Jeśli w partii szachów ktoś kopnie stolik, to druga strona ma się czuć przegrana?
Premier pewnie też się nie czuje przegrany, skoro 79 proc. Polaków w sondażach opowiada się za in vitro.
Kościołowi zależy na dobru człowieka – każdego, także niewierzącego
Gdy ktoś ma władzę, może zdecydować o rozwiązaniu siłowym. Kto jednak wtedy okazuje się naprawdę słaby? Czy chodzi wreszcie o sprawę, czy o poprawienie notowań w sondażach popularności? Każde działanie niesie ryzyko, bo w przypadku, o którym mówimy, ryzyko jest spore, bo pomysł wprowadzenia i finansowanie in vitro przez program zdrowotny to balansowanie na granicy prawa. Powstaje pytanie, czy pomysł, o którym mowa, jest w ogóle zgodny z konstytucją.
A jest?
Budzi się kilka poważnych wątpliwości, gdy materię dotyczącą praw człowieka próbuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta