Nowoczesny ciemnogród
Uprzywilejowanie małżeństwa kosztem związków partnerskich świadczy o tym, że spora grupa polskich polityków myśli bardzo nowocześnie, tak jak autorzy przełomowych teorii ekonomicznych – zauważa publicysta.
Właściwie funkcjonująca tradycyjna rodzina jest podstawą ładu społecznego i dobrobytu każdego kraju. Im więcej w małżeństwach rodzi się dzieci, tym lepiej. Dzięki temu kraj może się rozwijać zarówno w dziedzinie gospodarki, jak i kultury. Rozwody, niska dzietność i osłabienie rodziny, które obserwujemy pod koniec XX wieku, mają zły wpływ na sytuację społeczeństw Zachodu.
Rodzina jako inwestycja
Gary S. Becker, którego pracę naukową „Ekonomiczna teoria zachowań ludzkich" streszczam częściowo powyżej, nie należy do PiS. Ba, nie jest nawet znajomym ministra Gowina. Chyba nie jest też katolikiem, zresztą znaczna część jego poglądów nie znalazłaby uznania w Kościele. Jest za to Becker ekonomicznym noblistą, wyróżnionym między innymi za przytaczane wyżej teorie, doktorem honoris causa SGH i naukowcem, od którego Unia Europejska zapożyczyła nazwę „kapitał ludzki" dla jednego ze swoich najważniejszych programów. To właśnie on stworzył teorię, w myśl której człowiek jest najcenniejszym zasobem każdego przedsiębiorstwa, inwestycja w rozwój człowieka jest najbardziej opłacalna, a największa część tej inwestycji dokonuje się na poziomie rodziny. To tam wytwarzane są usługi wartości mniej więcej 30 procent dochodu narodowego i tam powstaje większość kapitału ludzkiego.
Zresztą jakby się nad tym, co twierdzi Becker, zastanowić, nie ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta