Nacjonalizm: użyteczna zasłona dymna
Liberalni i lewicowi politycy grzmią od czasu do czasu na alarm w związku ze wzrostem popularności ruchów nacjonalistycznych w Europie.
To jednak tylko werbalne prężenie muskułów, nie chcą wcale zwalczać nacjonalistów, stali się oni bowiem użytecznym narzędziem uprawiania prawdziwej polityki. Tak jest w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, na Węgrzech. Nie inaczej będzie z rodzącym się w Polsce Ruchem Narodowym.
Sukcesy wyborcze skrajnej prawicy w Finlandii, Szwecji, Holandii, Francji i innych krajach są opisywane jako nacjonalistyczna fala groźna dla zjednoczonej Europy. Rzeczywiście, gdyby ruchy te zdobyły władzę, cofnęłyby procesy integracyjne. Tak przynajmniej wynika z ich programów politycznych. Ale nie zdobędą: kolejne wybory w krajach europejskich pokazują, że żaden z nich nie jest w stanie trwale przekroczyć bariery 10–15 proc. poparcia. Dzięki nim jednak europejskie rządy od prawa do lewa mogą prze-...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta