A proletariat czeka
Kto zgarnie pulę po upadku współczesnej cywilizacji zachodniej? Chrześcijaństwo, islam czy areligia?
Trudno się oprzeć pokusie poszukiwania analogii między współczesnością a przeszłością. Nikołaj Bierdiajew w latach 20. przewidywał nadejście nowego średniowiecza, Jerzy Braun przed wojną oczekiwał nowego oświecenia, Grzegorz Górny pisał niedawno o nastaniu nowej starożytności. W kręgach konserwatywnych coraz częściej porównuje się Unię Europejską do upadającego Rzymu, przywołując przy tym nieraz Alasdaira MacIntyre'a, wedle którego rozpoczęła się już epoka nowego barbarzyństwa i pozostaje nam tylko czekać na kolejnego świętego Benedykta.
Grzegorz Lewicki w książce „Nadchodzi nowy proletariat" analizuje analogie między cywilizacją helleńską a zachodnią. Próbuje on ożywić historiozofię Arnolda Toynbeego, nieco zapomnianego brytyjskiego historyka, autora monumentalnego „Studium historii". Lewicki ukończył London School of Economics, związany jest również z seminarium prof. Jana Skoczyńskiego, krakowskiego filozofa dziejów piszącego między innymi o Marianie Zdziechowskim i Feliksie Konecznym. Lewicki w jakiejś mierze kontynuuje krakowskie tradycje, łącząc podejście cywilizacyjne i historiozofię z teorią gier.
Dzieje cywilizacji
Toynbee w 12 tomach „Studium historii" analizował narodziny, rozwój i upadek rozmaitych cywilizacji. Jego zdaniem to właśnie cywilizacje, a nie poszczególne narody, są prawdziwymi podmiotami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta