Srebrny dzwon bije w Canudos
Węgierski klasyk prozy wciąż zaskakuje
Tym razem zmarły w 1989 roku Sandor Márai przenosi nas do Brazylii, do Canudos, zapadłej mieściny w stanie Bahia, gdzie w latach 90. XIX wieku tysiące mieszkańców interioru, nędzarzy i zbiegów, pod wodzą charyzmatycznego Doradcy, duchowego przywódcy i sekciarza, walczyło z regularną armią i zostało przez nią zmasakrowanych. Tak zwana wojna w Canudos, której apogeum przypadło na rok 1897, pochłonęła około 30 tysięcy ofiar po obu stronach. Autorem podstawowej książki o tamtych wydarzeniach, a jednocześnie ich świadkiem był Euclides da Cunha, twórca wielotomowego dzieła „Os sertōes" (w wolnym przekładzie: „Pustkowia") – brazylijskiej epopei narodowej. Na niej właśnie wiele lat później oparł swą fabułę Sándor Márai, sama zaś wojna legła u podstaw dyskusji o tym, czym ma stać się właśnie proklamowana (1889) brazylijska republika, jaką drogą ma iść młode państwo i jakim wartościom ma służyć.
Masakra mieszkańców Canudos przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta