I to się nazywa wolność
Niewykluczone, że obecna wojna o wolność, podobnie jak komunistyczna wojna o pokój, skończy się dla rodzaju ludzkiego szczęśliwie i wrócimy wkrótce do normalności. Ale pewności mieć nie można.
Związek Radziecki od początku do końca swojego istnienia prowadził globalną wojnę o pokój, w której komuniści w różnych krajach zabili prawie 100 milionów własnych i cudzych obywateli. Kiedy pod koniec lat 80. XX wieku okazało się, że wojna o pokój jednak nie zakończy się sukcesem, wielu komunistów przeszło na stronę kapitalistów, a słowa „wojna i pokój" zaczęły znaczyć dla nich co innego niż przedtem. Dzisiaj ponowocześni zachodni liberałowie prowadzą wojnę o wolność, w której po drodze również padają trupy, choć innego rodzaju niż za czasów dawno minionych. Jedna cecha łączy obie wojny: najbardziej martwym płodem obu kampanii jest wartość, dla której wojnę wywołano. W czasach sowieckich był nią pokój, za naszych czasów – wolność i tolerancja dla inaczej myślących.
Niewykluczone, że wojna o wolność, podobnie jak komunistyczna wojna o pokój, skończy się szczęśliwie dla rodzaju ludzkiego i wrócimy wkrótce do normalności. Ale pewności mieć nie można.
Oto pobieżna lista doniesień z frontu ponowoczesnej wojny o wolność.
Uczelniane stado owiec
Kilka miesięcy temu grupa studentów z Cambridge zażądała odwołania ze stanowiska nauczyciela akademickiego i opiekuna studenckiego Adama Sewella z wydziału ekonomii. Sewell zasłużył sobie na to wpisami na osobistym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta