Architekt, wizjoner, emigrant
Na świecie okrzyknięty geniuszem, u nas prawie nieznany. Maciej Nowicki żył tylko 40 lat
Paraboleumm, jego najsłynniejsza budowla zaprojektowana w Raleigh w Północnej Karolinie, wkrótce zostanie wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W Indiach traktują go jak bohatera narodowego. A w Polsce większość realizacji nie istnieje, a jedynemu zachowanemu w Warszawie obiektowi – hali klubu sportowego Orzeł – grozi wyburzenie. Czynna w stolicy Austrii wystawa „Maciej Nowicki – kariera architekta między Polską, Ameryką i Indiami" powstała z inicjatywy samych wiedeńczyków, otwarto ją w prestiżowym gmachu Galerii Ringturm.
– Nowicki urodził się w 1910 roku w miejscowości Czita w Kraju Zabajkalskim, daleko od podzielonej zaborami Polski. Tam jego ojciec Zygmunt, jak wielu Polaków w tym czasie, pracował dla carskiego imperium. Urodziny Macieja spowodowały, że Nowiccy zdecydowali o powrocie do ojczyzny i pod Krakowem kupili resztówkę majątku Słomniczki – mówi Tadeusz Barucki, autor monografii „Maciej Nowicki". – Na pamiątkę minionego czasu zasadzono przed dworkiem wierzbę syberyjską, która ponoć stoi do dziś.
Kiedy Polska odzyskała niepodległość, ojciec ośmioletniego wówczas Macieja został senatorem, a potem konsulem generalnym w Chicago. Rodzina Nowickich przeniosła się do USA, a syn chodził na kursy rysunku chicagowskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta