Upadek sędziego u progu emerytury
Naganne zachowanie na końcu kariery zawodowej pozbawiło go solidnego uposażenia
Dziewięć sądów w ośmiu miastach przez siedem lat zajmowało się sprawą sędziego, który próbował ukraść kiełbasę wartą 6,90 zł i jeździł po pijanemu. Zrobił to przed przejściem na emeryturę, po 33 latach ciężkiej pracy.
Nie licząc policji i kilku prokuratur, w wymierzanie sprawiedliwości zaangażowane były również najważniejsze instytucje Temidy, m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Krajowa Rada Sądownicza.
Ostatni wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego pozbawił Zbigniewa J. statusu sędziego w stanie spoczynku. Poza odebraniem dożywotniego tytułu oznacza to, że będzie pobierał emeryturę na zasadach powszechnych, znacznie niższą od uposażenia sędziowskiego.
Wynosił kiełbasę w rękawie
Przewinienia byłego sędziego Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu trudno zaliczyć do wyrafinowanych, ale poprzeczka dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta