Cichy, ciepły, pokorny
Tej decyzji nikt się nie spodziewał. Wielki Pasterz Kościoła, gigant teologii pokazał też, jak bardzo jest zwyczajnym człowiekiem, który potrafi złożyć urząd, gdy uzna, że nie ma już sił, by go sprawować.
Pontyfikat Benedykta XVI może być sprowadzany do wielkiej teologii, ogromnego szacunku dla liturgii i zrozumienia jej roli w życiu Kościoła czy do prób oczyszczenia Kościoła po serii skandali seksualnych, które zniszczyły zaufanie do instytucji w Stanach Zjednoczonych czy Irlandii. Nie sposób jednak nie spojrzeć na ten pontyfikat także od strony bardzo ludzkiej, z perspektywy osobistej drogi do świętości, jaką prowadził i nadal prowadzi Josepha Ratzingera i Benedykta XVI Jezus Chrystus. I dopiero kiedy spogląda się z tej perspektywy, widać całą wielkość tej postaci. Nie tylko jako teologa czy pasterza, ale przede wszystkim jako człowieka.
Joseph Ratzinger często był przedstawiany jako „pancerny kardynał", człowiek bez wątpliwości, niewahający się przywoływać do porządku niepokornych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta