Legia kupuje charakter
Marcin Wasilewski może dziś podpisać umowę z warszawskim klubem.
Na początku grudnia Wasilewski nie chciał słyszeć o przenosinach do Warszawy, kwota, jakiej zażądał od Legii, była zbliżona do miliona euro rocznie. W ekstraklasie nikt tyle nie płaci, najlepsi mają ponad dwa razy mniej.
33-letni Wasilewski miał wtedy jeszcze nadzieję, że jego problemy w Anderlechcie Bruksela są przejściowe. Nie grał w lidze, ale występował w Lidze Mistrzów. Myślał, że zimą odzyska pewne miejsce w składzie.
Nie odzyskał. Na zgrupowanie reprezentacji Polski w Irlandii przyjechał w fatalnym nastroju. – Moja sytuacja w klubie jest dramatyczna. Wydarzyło się sporo niemiłych rzeczy, o których powiem dopiero po rozwiązaniu kontraktu – tłumaczył „Rz" fakt, że na mecz ze Standardem Liege nie znalazł się nawet w szerokiej kadrze.
Do ochrony
Klub pozwolił mu odejść za darmo, mimo że zawodnik ma kontrakt ważny jeszcze pół roku. Wasilewski liczył na duże pieniądze w którejś z egzotycznych lig, ale nikt się do niego nie zgłosił, dlatego wyraźnie obniżył swoje wymagania względem Legii.
W tej sytuacji zanosi się na to, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta